Tęskniłam

16 stycznia 2018

W połowie grudnia, podczas egzaminów końcowych mojego pierwszego kwartału na UCLA, myślami błądziłam wszędzie, bo nauki to już było mi dość. Nick się mnie wtedy zapytał:

Gdzie byśmy dolecieli, jeżeli polecielibyśmy najbardziej jak się da na północ?

Najwyraźniej i on myślami fantazjował daleko od swoich podręczników. Bez odrywania oczu od mojego ekranu odpowiedziałam, że no logiczne—na biegun północny. Spojrzeliśmy się na siebie ze zwątpieniem i po sekundzie paluchy poszły w ruch na klawiaturach, i zaczęło się guglowanie. Oczywiście nie dolecielibyśmy na biegun północny, nigdzie byśmy nie dolecieli. Kalifornia jest tak usytułowana, że zrobilibyśmy kółko wokół Ziemi, i wrócilibyśmy tam skąd wylecieliśmy.

Chwila, ale czemu ja wam to wszystko pisze? W sumie po pierwsze to dlatego, że powinnam teraz pisać metodologie na zajęcia w środę, a naprawdę mi się nie chce. Po drugie dlatego, że zaraz po tym jak skończyłam zadziwiać się nad tym, że przeżyłam 22 lata z kompletnie złym wyobrażeniem o biegunie północnym (on nie ma kontynentalnej masy lądowej…?), naszła mnie ochota na poczytanie moich starych postów z bloga „hi,i’m foreign”. Tych najstarszych, z samego początku mojej wymiany. Ciężko czytało mi się niektóre wpisy przez to jakie były nędzne, ale fakt faktem, dużo już z tamtego roku zapomniałam i zwyczajnie fajnie było sobie powspominać. No nie wszystko było takie cacy jak wam przedstawiałam, ale na pewno się domyślaliście. Nie mniej jednak zatęskniło mi się za pisaniem do Internetów i oto jestem tu.

Dla tych z was, którzy nie mają pojęcia kim ja w ogóle jestem i o co mi chodzi:
Cześć 
❤️ Jestem Patrycja i w 2012 roku wyleciałam na wymianę do USA. Pochodzę z Warszawy, którą kocham jak tylko miasto kochać się da, ale ze stanów nigdy na stałe nie wróciłam. Obecnie mieszkam w Kalifornii, chodzę na studia w University of California, Los Angeles, i studiuje sobie psychologię. Wbrew pozorom jakie zdążyłam już tu stworzyć przykładami prokrastynacji, kocham swoje studia. Drogę miałam tu dość długą, ale jakoś cierpliwie dolazłam.


Moją intencją na ten blog jest by przekazać wam jak najwięcej informacji mogę jeżeli chodzi o cały proces aplikacji na uniwersytety w USA; popisać sobie trochę o tym czego się ciekawego uczę i co porabiam, no a przede wszystkim, żeby wrócić do pisania po Polsku! Moi bliscy wiedzą jaka się zrobiłam niepiśmienna i naprawdę mi z tego powodu przykro. Niecałe sześć lat na obczyźnie, a wysławiam się często naprawdę marnie.

Jeżeli macie jakieś konkretne pytania, walcie z nimi w formularz kontaktowy po lewej. Jak mniej, to zostawcie komentarz. Nie oczekuje dużego odbioru więc na pewno uda mi się na wszystko odpowiedzieć. No w każdym bądź razie będę się starać J  Nie mam jeszcze konkretnego planu co do treści moich kolejnych postów. Co mi się do głowy nawinie, to się tu pojawi. Oczywiście mile widziane są jakiekolwiek sugestie z waszej strony.


Buziaki,
Patrycja




8 komentarzy:

  1. Ale super że wróciłaś!! Będę śledzić bloga na bieżąco, miałaś genialny pomysł żeby znów pisać ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Heeej! Fajnie ze wróciłaś, mam nadzieje, ze na stałe do blogowania. Będę czytać! :)

    OdpowiedzUsuń